W październiku pińczowski Teatr Ciut Frapujący wystawi jedną z najlepszych i najgłośniejszych sztuk Sławomira Mrożka. Zagrają: Norbert Pawlik i Wojciech Jurewicz, który również spektakl wyreżyserował.

Bohaterowie "Emigrantów" nie mają imion. Z dala od domu, w piwnicznej izbie służącej za mieszkanie, przychodzi im spędzić razem sylwestrową noc. Przez te parę godzin rozpoznają nędzę własnej egzystencji. 

Pierwszy to mózgowiec, który chce uszczęśliwić świat wytworami swojego umysłu. Nie radzi sobie sam ze sobą, ale żywi się życiem innych, próbując kierować ich postępowaniem. Najpierw widzi w swoim współlokatorze przykład idealnego niewolnika, a później mąci mu w głowie, podjudza do spektakularnych gestów, choć sam nie wie, do czego doprowadzą. 

Drugi jest prosty w obyciu, trochę śmieszny i tragiczny zarazem. Zamarzył sobie po powrocie do kraju świetlaną przyszłość - domek z ogródkiem, niedzielną sielankę z rodziną, zazdrość sąsiadów spoglądających na jego dobrobyt. 

Twórczość Sławomira Mrożka zaliczana jest do nurtu dramatu absurdu. Emigrantów uważanych za równorzędną mistrzowskiemu Tangu jednoaktówkę, oraz jeden z najwybitniejszych dramatów okresu powojennego, po raz pierwszy opublikowano w Dialogu z 1974 roku. Światowa teatralna prapremiera dramatu miała miejsce tego samego roku w Theatre d"Orsay. Reżyserował ją Roger Blin, a odtwórcami głównych ról byli Gerard Depardieu i Laurent Terzieff. W Polsce dramat Mrożka miał dotychczas około czterdzieści realizacji. Najczęściej wspominaną przez krytyków i znawców teatru jest adaptacja Andrzeja Wajdy (1975r.), który role emigrantów powierzył Jerzemu Bińczyckiemu oraz Jerzemu Stuhrowi.

Premiera EMIGRANTÓW Sławomira Mrożka w wykonaniu Teatru Ciut Frapującego w PSCK 20 października o godzinie 19:00.

(www.pinczow.com)